GŁÓWNY DYSTRTYBUTOR MAXAMMON W POLSCE: +48 61 842 52 15

Wpływ odchowu cieląt na rozwój żwacza

Odpowiedni odchów cieląt z naciskiem na staranne żywienie i zapewnienie zdrowego środowiska jest najlepszą drogą do uzyskania wysokiej jakości bydła mlecznego czy opasowego. Nie przywiązywanie uwagi do tego okresu ogranicza odpowiedni rozwój układu odpornościowego i pokarmowego zwierzęcia. Wiele z aspektów nie może już zostać nadrobionych w późniejszym etapie, przez co ograniczone zostają możliwości produkcyjne zwierząt nawet przy wybitnej genetyce.

Jednym z najważniejszych elementów odchowu cieląt jest prawidłowe podanie siary. Cielęta rodzą się z praktycznie zerową odpornością co jest związane z budową łożyska krowy, które nie przepuszcza immunoglobulin. Z każdą godziną przepuszczalność błony jelita cienkiego cieląt zmniejsza się, dlatego tak ważne jest jak najszybsze podanie bogatej w immunoglobuliny siary. Jakość siary jest najwyższa zaraz po porodzie a jej gęstość powinna wynosić 1,050 g/cm3 by uznać, że poziom przeciwciał jest wystarczający. Pierwszą dawkę siary wynoszącą 2 l cielę powinno otrzymać do 2 godzin po porodzie, następną taką samą po 6 godzinach. Innym rozwiązaniem jest podanie 2-4 l siary sondą w takich samych odstępach czasowych. Optymalna zawartość stężenia immunoglobulin w surowicy badana w 2 dniu życia powinna wynosić 15 – 24 g/l, co świadczy o prawidłowym odpojeniu wysokojakościowej siary. 

Wspieranie rozwoju żwacza jest kluczowym elementem żywienia cieląt. Po urodzeniu cielęta są względnymi monogastrykami, trawienie odbywa się u nich głównie w trawieńcu dlatego tak ważne jest odpowiednie odpajanie mlekiem lub preparatem mlekozastępczym. Najlepiej zapewnić im jak najbardziej fizjologiczne ustawienie przy ssaniu w celu prawidłowego funkcjonowania rynienki przełykowej. Przy piciu w takiej pozycji, mleko nie dostaje się do nieukształtowanego żwacza, w którym uległoby zepsuciu. 

Na rozwój żwacza i jego kolonizację przez mikroorganizmy duży wpływ mają pasze stałe i stały dostęp do świeżej wody. Kolonizacja żwacza przez mikroorganizmy rozpoczyna się od dnia narodzin i wykazuje się dużym zróżnicowaniem osobniczym. Na skład mikrobioty żwacza wpływa zmienność osobnicza, stan fizjologiczny cieląt, środowisko oraz pasze, którymi są żywione. 

Zmiany proporcji wielkości przedżołądków i ich funkcjonalności następują codziennie. Początkowo największym z nich jest trawieniec, lecz w 3-4 miesiącu to żwacz stanowi 65% pojemności wszystkich przedżołądków. 

Stopniowe wprowadzanie pasz stałych można zaczynać już w pierwszym dniu życia cielęcia – ma to na celu szybsze przyzwyczajenie cieląt do zapachu pasz starterowych. Dostęp do pasz stałych od urodzenia wpływa na szybsze zastępowanie bakterii tlenowych przez bakterie beztlenowe – po 2 tygodniach żywienia ich koncentracja przypomina tę ze żwaczy dorosłych osobników. Najczęściej włącza się pasze starterowe oparte na śrucie sojowej i ziarnie (kukurydzy, jęczmienia i owsa). Ich rozkład prowadzi do powstawania lotnych kwasów tłuszczowych, które są odpowiedzialne za stymulację wzrostu żwacza, wydłużanie się brodawek oraz pogrubienie ścian. Jednak spożywanie przez cielęta dużych ilości paszy bogatej w łatwo fermentującą skrobię może skutkować obniżeniem pH treści żwacza, co powoduje zmniejszenie wchłaniania LKT. Mając na uwadze wysokie dzienne przyrosty oraz odpowiedni rozwój cieląt, ważne jest stałe uzupełnianie pasz treściwych oraz zapewnienie dostępu do siana. Dzienne pobranie pasz starterowych na poziomie 1,5 kg/szt jest także sygnałem dla hodowcy o możliwości odstawienia preparatu mlekozastępczego.

Spożywanie siana przez cielęta wiąże się ze zwiększeniem przeżuwania i wytwarzania śliny, która jest odpowiedzialna za buforowanie treści żwacza oraz zwiększa strawność komponentów. Dodatkowo pasza objętościowa zwiększa jego wypełnienie a cielęta żywione paszą z dodatkiem sieczki z siana cechują się większą pojemnością oraz lepszym rozwojem mięśniówki żwacza. Siano powinno być pocięte na parocentymetrowe kawałki, gdyż zbyt krótkie fragmenty nie będą tak efektywnie stymulowały ślinienia i przeżuwania. 

Ważnym aspektem jest również wielkość cząstek paszy treściwej. Cielęta żywione mocno rozdrobnionymi paszami cechują mniejsze brodawki żwaczowe i powierzchnia wchłaniania substancji odżywczych. Pasze o małych cząstkach zmniejszają pH treści żwacza, ponieważ są szybciej rozkładane przez bakterie. Wpływają one również na zmiany w ich ilości, zwiększa się liczebność bakterii amylolitycznych, a spada celulolitycznych. 

Rozwój żwacza a mocznik?

Na rozwój żwacza i stabilizację jego mikroflory ma wpływ wiele czynników. Osiągnięcie przez niego wszystkich funkcji następuje u każdego osobnika w innym wieku. W związku z tym mocznik oraz wszelkie komponenty zawierające związki amonowe nie powinny być stosowane w żywieniu cieląt poniżej 6 miesiąca życia – wiąże się to z niedostateczną koncentracją bakterii, które mogłyby spożytkować go na cele białkowe. Młodzież powyżej 6 miesiąca życia może otrzymywać takie pasze, jednak zaleca się uważne ustalenie dawki, szczególnie w przypadku ulegającego szybkiemu rozkładowi mocznika. Dużo bezpieczniejszą opcją jest stosowanie soli amonowych, z których azot ulega wolniejszemu uwalnianiu w żwaczu, co zmniejsza ryzyko zatrucia zwierzęcia. Sole amonowe ze względu na swój zasadowy odczyn, działają także stabilizująco na pH treści żwacza, maksymalizując tym samym procesy trawienne w nim zachodzące.

Sole amonowe i mocznik znajdują swoje zastosowanie w żywieniu bydła, które posiada w pełni wykształcony oraz wypełniony odpowiednimi mikroorganizmami żwacz – stają się wtedy fantastycznym uzupełnieniem dawki w białko pochodzenia mikrobiologicznego. Związane jest to ze specyfiką ich wykorzystania przez bakterie bytujące w przedżołądku. Suplementacja azotu pod postacią soli amonowych czy mocznika musi wiązać się z zapewnieniem synchronizacji białkowo-energetycznej w żwaczu. W przypadku braku odpowiednich warunków (pH treści żwacza) i braku dostępności szybkiej energii dla bakterii przekształcających azot niebiałkowy, amoniak zamiast stać się źródłem wysokiej jakości białka, trafia do wątroby tym samym ją obciążając. Zbyt duże ilości mocznika mogą w tym przypadku stać się toksyczne i doprowadzić do upadku zwierzęcia.

Stosowanie azotu niebiałkowego w żywieniu młodzieży i dorosłego bydła daje możliwość odpowiedniej podaży białka oraz zwiększeniu zdrowotności zwierząt bez znacznego podwyższania kosztów żywienia – ważne jest odpowiednie zbilansowanie dawki i zapewnienie optymalnych warunków w żwaczu. 

W przypadku stosowania alkalizowanego ziarna, wszystkie parametry są zapewnione: azot jest suplementowany w towarzystwie łatwo dostępnej energii z ziarna, wysokie pH zapewnia przyspieszone namnażanie się dobrych bakterii nitryfikacyjnych i odpowiednie środowisko ich pracy a wolniejsze uwalnianie azotu z formy soli amonowych pozwala na jego pełne wykorzystanie i nie obciąża wątroby.

Autor: Dział żywieniowy Maxammon

Leave a Reply